Dnia 25 kwietnia w Miejsko- Gminnej Bibliotece Publicznej w Więcborku miało miejsce otwarcie wystawy prac koła „Igłą malowane”. W związku z uroczystością kanonizacji naszego wielkiego rodaka całe wydarzenie odbyło się pod hasłem: „W hołdzie Janowi Pawłowi II”.

Na wstępie pani Teresa Kuczerepa przybliżyła w kilku zdaniach historię koła. Okazało się, że działa ono już 36 lat. Jego członkowie zapraszani są na wystawy, jarmarki regionalne, dożynki, dni smaku, spotkania gospodyń. Warto w tym miejscu wymienić, że członkowie koła gościli w Muzeum Etnograficznym w Toruniu- na Jarmarku Jamneńskim w Muzeum Etnograficznym w Koszalinie czy Muzeum- Kaszubskim Parku Etnograficznym im. Teodory i Izydora Gulgowskich we Wdzydzach Kiszewskich. Ponadto dwa razy koło zapraszano do telewizji- po raz pierwszy już w latach 90-tych.

Pani Aleksandra Banach pytana o źródło inspiracji powiedziała, że swoje frywolitki tworzy czerpiąc pomysły z literatury lub wcielając w życie własne projekty. Zajęcie przez nią wykonywane jest nie tylko czasochłonne ale także kosztowne. Pani Aleksandra używa bowiem złotych i srebrnych nici. Aby nie marnować tego kosztownego materiału najpierw przy pomocy zwykłych nici wykonuje wzór- jeśli projekt spełnia jej oczekiwania wówczas przystępuje do pracy ponownie- tym razem wykorzystując kosztowny materiał.

Pan Józef Walczak swoje rzeźby tworzy już od wielu lat. Jego ulubionym materiałem jest lipa. Goście zgromadzeni w bibliotece dowiedzieli się, że do pracy drewno musi być zupełnie wysuszone. Przyczyną tego jest fakt, iż na rzeźbie wykonanej w mokrym drewnie mogą powstać bruzdy i pęknięcia- naturalna oznaka wysychania tego rodzaju materiału. Pytany o inspiracje stwierdził, że przychodzi sama po wzięciu do ręki surowego jeszcze materiału. Tematyka prac pana Józefa to w większości motywy sakralne: figurki aniołów, Chrystus Frasobliwy, płaskorzeźby, a także szopki świąteczne. Więcborski artysta zdradził, iż w 2016 roku będzie obchodził 30-lecie pracy artystycznej.

Dzieła pani Teresy Kuczerepy to przede wszystkim przeróżne chusty w tym łowickie oraz te zdobione haftem krajeńskim, mocne słowa uznania należą się autorce za kunsztownie haftowane sztandary i obrusy. Wykonanie jednego dzieła zajmuje jej nawet 3 miesiące. W swojej pracy stosuje haft makowski biały oraz hafty cieniowane. Cieniowanie odbywa się pojedynczą nicią na tamborku. Wykończenia powstają przy użyciu szydełka.

Pani Irena Cichończyk od wielu lat zajmuje się koronką wykonywaną na drutach. Najwięcej dzieł powstaje zimą. Nad jednym obiektem pracuje miesiąc- jest to praca żmudna i niełatwa. Przez ów miesiąc poświęca na powyższe zajęcia codziennie kilka godzin. Materiał stanowią nici bawełniane i syntetyczne.

Piątkowe spotkanie stało się nie tylko okazją do podziwiania kunsztu rodzimych artystów. Z pewnością służyło także wymianie cennych doświadczeń oraz wspomnieniom poświęconym wieloletniej działalności koła Igłą Malowane

tekst

Marcin Łangowski